Witaj w Soccer-Live, tylko dzięki nam zobaczysz tysiące transmisji sportowych przez Internet !               
Partnerzy
Grajwgry.pl - Pilka Noza
Fotografia œlubna, studyjna i reklamowa

Produkcja transmisji internetowych na żywo
Serwery Flash Zarzšdzane - Hosting FLV i mp4 - Hosting Live Streaming - Hosting Kamer IP - Flash
Najlepsza multimedialna strona o piłkarskich ligach œwiata
WEOL
Aktualności
:: Żużel - GP: Triumf Bartosza Zmarzlika w Pradze
Długo w sobotniej Grand Prix Czech mieliśmy nudy na pudy. Jeżeli ktoś dostarczał kibicom emocji w Pradze to tylko Bartosz Zmarzlik. Czuł się świetnie i finalnie spuentował jazdę triumfem w turnieju. I to wszystko w 100. występie w karierze w cyklu!

Praga to kawał historii Europy nie tylko w znaczeniu kulturowym czy handlowym. Praga to również historia światowego speedwaya. Nieprzerwanie od 1997 roku cykl Grand Prix zjeżdża do tego miasta i nie zapowiada się, by miał przestać. Współpraca z czeskimi organizatorami układa się bardzo dobrze, a zawody mają swój specjalny klimat. Są kibice, dla których przyjazd do stolicy Czech to wręcz obowiązek podczas trwania żużlowego sezonu.

Popołudniowe opady deszczu, przez które zdecydowano się odwołać sesję kwalifikacyjną, nie przeszkodziły w przygotowaniu nawierzchni do jazdy. Phil Morris i Tomas Topinka stanęli na wysokości zadania. Zresztą podobnie było rok temu, kiedy kłopoty z pogodą były jeszcze poważniejsze. Pozostało się, aby zawodnicy zapewnili widzom odpowiednią rozrywkę.

Wiadomo jednak od zawsze, że 356-metrowy tor na Stadionie Marketa nie sprzyja licznym mijankom. Tak było teraz. Na dystansie działo się mało. Handicapem znów było pole A, ale też warto było docenić pole D, bo w czwartym biegu zawodów Leon Madsen (zastępujący kontuzjowanego Jasona Doyle'a) jako pierwszy wygrał wyścig, jadąc w kasku żółtym. Dobre ściganie pokazał Bartosz Zmarzlik, który przedarł się z czwartego na drugie miejsce. Nie udało się to z kolei Dominikowi Kuberze, czyli drugiemu z naszych rodaków.

W drugiej serii 31. w historii GP Czech dalej rozdawali karty ci, którzy ustawiali się pod taśmą najbliżej krawężnika i dalej także mieliśmy jazdę gęsiego. Po raz drugi rozstawił towarzystwo Madsen, obejmując samodzielnie prowadzenie w tabeli punktowej. "Czerwone" wykorzystał również Zmarzlik, grzejąc sobie miejsce w czołówce.

Bardzo daleki od tego był, niestety, Kubera. Nawet nie mógł się przekonać, czy zmiana motocykla cokolwiek by mu dała. Po starcie na pierwszym łuku biegu ósmego zaliczył z własnej winy upadek i został wykluczony. Położenie 26-latka stawało się więc mało komfortowe. W jedenastym wreszcie miał powody do radości, gdyż wygrał, startując - a jakże - z pola pierwszego. Niewiele mu to jednak dało, bo potem Polak nie dorzucił do konta choćby punktu i po pięciu startach mógł udać się pod prysznic.

Dziewiąty wyścig był drugim, w którym emocje zapewnił kibicom Zmarzlik. Na dystansie gnał za Andrzejem Lebiediewem, przeprowadzając skuteczny atak na wjeździe w drugi łuk trzeciego kółka. Dzięki temu zdobył dwa punkty, zwiększając swoje szanse na to, by ukończyć fazę zasadniczą w pierwszej dwójce i od razu wskoczyć do gonitwy finałowej.

Koniec trzeciej serii to niespodzianka, bo Madsen, ponownie jadący z pola A po dobrym wyskoku spod taśmy wyniósł się nieco szerzej i... został wyprzedzony przez pozostałych. Do przodu uciekli Fredrik Lindgren i Martin Vaculik, którzy od początku zmagań prezentowali wysoki poziom i ewidentnie zamierzali nawiązać do sukcesu sprzed roku. Szwed był wówczas drugi, a Słowak po raz trzeci z rzędu stawał na Markecie na najwyższym stopniu podium.

Bardzo interesująco zapowiadał się bieg czternasty. Jechali w nim z pól zewnętrznych Kubera i Zmarzlik, a ponadto z wewnętrznych Brady Kurtz i Madsen. Australijczyk, lider klasyfikacji mistrzostw po rundach w Landshut i Warszawie, zupełnie nie radził sobie na praskiej ziemi, dlatego potrzebował wygrać. I wygrał, odpierając atak Madsena. Duńczyk z kolei przegrał pojedynek ze znów tańczącym na siodełku Zmarzlikiem. Polak "zmęczył" rywala na czwartym okrążeniu, zmusił go do błędu i na metę to on wpadł jako drugi.

Ściganie w czwartej serii było już sporo lepsze. Podobać mogła się rywalizacja Daniela Bewleya z Lindgrenem oraz ostatecznie skuteczna pogoń Jana Kvecha za Vaculikiem. - Ciężko pracowaliśmy, trenowaliśmy i szukaliśmy tego, czego mi brakowało. Teraz jest lepiej, ale może być jeszcze lepiej. Staramy się pojechać bardzo dobrze - przyznawał w rozmowie ze stacją Eurosport jeden z dwóch reprezentantów gospodarzy.

To wszystko zwiastowało lepszy speedway w decydujących wyścigach wieczoru. I te faktycznie dostarczały lepszych wrażeń. Niestety, pozycje stracił w polu Kubera, ale też i Kai Huckenbeck. W osiemnastej gonitwie Niemiec wygrał start z pierwszego pola, jednak szybko odarł go ze złudzeń Kurtz, a potem jeszcze drugą lokatę wyrwał mu z rąk Jack Holder. Natomiast na sam koniec rundy zasadniczej spotkali się ze sobą Zmarzlik i Lindgren, którzy prowadzili w tabeli po czterech seriach. Szwed jechał naokoło, straszył Polaka, ale ten dowiózł prowadzenie do końca i to on wywalczył sobie prawo wyboru pola jako pierwszy w wielkim finale.

Dramaturgię mieliśmy w pierwszym półfinale. Po atomowym starcie spod bandy wydawało się, że Kurtz, który wracał w tym turnieju z czeluści piekieł, dowiezie prowadzenie do końca. Inne plany miał Madsen. Duńczyk najpierw wyprzedził Bewleya, a na wjeździe w ostatni łuk skutecznie zaatakował Australijczyka od wewnętrznej. Ten wyniósł się szerzej i w tym momencie zerwał się jego łańcuszek sprzęgłowy. Kurtz upadł groźnie na tor (wstał o własnych siłach) i z niemal pewnej przepustki finałowej spadł na dziesiąte miejsce w tych zawodach.

Do finału wskoczył jeszcze z drugiego półfinału Holder (zawiódł Vaculik, którego wspaniała passa zwycięstw w Pradze dobiegła końca), ale jej faworytem był ktoś inny. Był to jadący swój jubileuszowy 100. turniej w karierze w światowym cyklu Zmarzlik. Reprezentant Polski jak zaprogramowany wygrał moment startowy i napędzający się znów pod bandą Lindgren niczego nie był w stanie wskórać, a jeszcze musiał uważać na Madsena. Indywidualny mistrz świata po pięciu latach znów więc podbił Pragę. To już jego 28. triumf turniejowy w życiu!

Wyniki GP Czech w Pradze:

1. Bartosz Zmarzlik (Polska) - 15 (2,3,2,2,3,3) - 20 pkt GP
2. Fredrik Lindgren (Szwecja) - 13 (2,3,3,1,2,2) - 18
3. Leon Madsen (Dania) - 11+3 (3,3,0,1,3,1) - 16
4. Jack Holder (Australia) - 9+3 (1,2,1,3,2,0) - 14
5. Andrzej Lebiediew (Łotwa) - 10+2 (3,2,1,1,3) - 12
6. Daniel Bewley (Wielka Brytania) - 10+2 (2,1,3,2,2) - 11
7. Anders Thomsen (Dania) - 9+1 (1,2,3,2,1) - 10
8. Jan Kvech (Czechy) - 6+1 (3,0,1,2,0) - 9
9. Martin Vaculik (Słowacja) - 10+0 (3,2,2,1,2) - 8
10. Brady Kurtz (Australia) - 7+u (1,0,0,3,3) - 7
11. Mikkel Michelsen (Dania) - 6 (d,3,2,0,1) - 6
12. Kai Huckenbeck (Niemcy) - 6 (0,1,1,3,1) - 5
13. Max Fricke (Australia) - 6 (2,1,2,0,1) - 4
14. Robert Lambert (Wielka Brytania) - 5 (1,1,0,3,0) - 3
15. Dominik Kubera (Polska) - 3 (0,w,3,0,0) - 2
16. Daniel Klima (Czechy) - 0 (0,0,0,0,0) - 1
17. Jan Macek (Czechy) - ns - 0
18. Jaroslav Vanicek (Czechy) - ns - 0

Bieg po biegu:
1. (63,21) Lebiediew, Lindgren, Kurtz, Klima
2. (63,07) Kvech, Bewley, Holder, Kubera
3. (62,43) Vaculik, Zmarzlik, Thomsen, Huckenbeck
4. (62,78) Madsen, Fricke, Lambert, Michelsen (d/4)
5. (62,61) Madsen, Lebiediew, Huckenbeck, Kvech
6. (63,28) Michelsen, Vaculik, Bewley, Kurtz
7. (62,73) Zmarzlik, Holder, Fricke, Klima
8. (63,47) Lindgren, Thomsen, Lambert, Kubera (w/U)
9. (63,82) Bewley, Zmarzlik, Lebiediew, Lambert
10. (63,70) Thomsen, Fricke, Kvech, Kurtz
11. (64,21) Kubera, Michelsen, Huckenbeck, Klima
12. (63,71) Lindgren, Vaculik, Holder, Madsen
13. (64,29) Holder, Thomsen, Lebiediew, Michelsen
14. (63,98) Kurtz, Zmarzlik, Madsen, Kubera
15. (65,19) Lambert, Kvech, Vaculik, Klima
16. (64,88) Huckenbeck, Bewley, Lindgren, Fricke
17. (64,58) Lebiediew, Vaculik, Fricke, Kubera
18. (64,58) Kurtz, Holder, Huckenbeck, Lambert
19. (64,42) Madsen, Bewley, Thomsen, Klima
20. (64,41) Zmarzlik, Lindgren, Michelsen, Kvech

Półfinały:
21. (65,16) Madsen, Bewley, Thomsen, Kurtz (u/2)
22. (64,99) Holder, Lebiediew, Kvech, Vaculik

Finał:
23. (64,66) Zmarzlik, Lindgren, Madsen, Holder

źródło: SportoweFakty.wp.pl
Dodał: bubu 31.05.2025 komentarze [0]




[skomentuj] [wróć do newsów]


Do tego newsa nie dodano jeszcze żadnego komentarza.
[skomentuj]

Reklama


Wydarzenie Weekendu



W ten weekend zapraszamy na jeden z najciekawszych, a może i najlepszych pod względem sportowych rywalizacji między dwoma klubami. Otóż w sobotę, nietypowo, bo o godzinie 16:15 FC Barcelona podejmie Real Madryt. Mecz zapowiada się bardzo ekscytująca. Będzie można go w całości oglądać na żywo przez Internet, w także Full HD.

Facebook


Reklama


Menu Główne
Strona Główna
O Nas
FAQ
Jestem nowy
Wyniki na Żywo
Skróty meczów !


Piłka Nożna
Poniedziałek - Piątek
Sobota
Niedziela
Inne Sporty
Koszykówka
Sporty Motorowe
Sporty Zimowe
Pozostałe Sporty
Informatory
Obsł. aplikacji SopCast
Instrukcja Obsł. SopCast
FAQ SopCast'a
SopCast na Firefox
ITV S-L
Transmisje
Archiwum
Download
Wstęp
IPLA
Octoshape
PPMate
PPstream
SopCast
StreamerOne
Stream Torrent
TVAnts
TVkoo
TVUPlayer
Uusee
Veetle
Internet TV
Lista Stacji Sportowych
Italia/Sport TV
PPMate WebPlayer
SopCast WebPlayer
TVUPlayer WebPlayer
Redakcja
Skład Redakcji
Reklama
Współpraca z serwisami
Regulamin Kometarzy
Panel Administracyjny
Reklama

Copyright © 2005-2017 Soccer-Live, Wszystkie Prawa Zastrzeżone. Jakikolwiek element tej strony nie może być kopiowany oraz wykorzystywany publicznie bez naszej zgody.
  Soccer-Live nie produkuje transmisji z wydarzeń sportowych, podaje jedynie linki do programów, które każdy może oglądać w internecie bez opłat.

  W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszym dziale „Polityka Cookies”.
  Najlepsze strony piłkarskie   Online: